Sesja narzeczeńska w jeziorze – Ola i Artur

Dzisiaj chciałbym zaprezentować Wam efekt sesji narzeczeńskiej Oli i Artura. Na wstępie zdradzę Wam, że Ola zauroczyła się moją poprzednią sesją w wodzie, którą wykonałem już jakiś czas temu. Tak się jej ona spodobała, że sama o takiej zamarzyła. Więc co mi pozostało innego jak ubrać kąpielówki😂, no i oczywiście zabrać ze sobą aparat. Muszę pochwalić moją parę za odwagę oraz to jak pięknie pozowali 🙂

Kilka słów o samej sesji

Nie będę ukrywać, że lubię wyzwania oraz niestandardowe sesje, więc kiedy bohaterowie tego wpisu sami zaproponowali aby wykonać ich sesję narzeczeńską w jeziorze to byłem wniebowzięty tym pomysłem.

Przebieg sesji

Sesja narzeczeńska Oli i Artura rozpoczęła się od kilku łatwych póz na lądzie, tak żeby mogli się rozgrzać, no i oczywiście nie stresować moją obecnością. Najważniejsze jest, aby zdjęcia wyszły naturalnie oraz pełne emocji. Potem przeszliśmy do kadrów solowych, które są obowiązkowe na mojej liście. Następnie jeszcze kilka ujęć zrobiliśmy pod drzewem. Finalnie poszliśmy nad brzeg jeziora, gdzie zakochani się przebrali i zaczęliśmy robić zdjęcia w jeziorze. Najpierw kilka kadrów jak sobie spacerują, a kiedy słońce zaczęło się powoli chować za horyzontem, to przeszliśmy do finału.

Finał sesji

Finałem sesji miały być kadry, na których młodzi wchodzą po pas do wody w blasku zachodzącego słońca. Jeśli chodzi o mnie to zdjęcia wyszły rewelacyjnie. Efekt jaki udało nam się uzyskać jest dokładnie taki, o jaki mi chodziło. Faktem jest, iż woda na szczęście nie była zbyt zimna, więc całkiem przyjemnie się pracowało w takich niestandardowych warunkach. Zapraszam do obejrzenia poniżej efektów naszych wspólnych wysiłków.

Zobacz moje wcześniejsze wpisy:

Sesja ślubna w Ogrodach Kapias
Sesja ślubna w Pszczynie

Polub mojego facebooka